środa, 27 czerwca 2012

Au revoir An







Żegnam Drogą i wspaniałą przyjaciółkę. An pozostawia w mej pamięci miejsce pełne smutku i żalu, a we wspomnieniu obraz kochającego cały świat człowieka o wielkim sercu.
 
Zgasł płomyk życia,
spłynęła z rozpaczy łza,
smutek i ból dała losu gra.
Otoczona przyjaźnią oraz sercem
wędrujesz gwiezdnym kobiercem
do odległej i nieznanej krainy,
gdzie będziesz zbierać
za swe życie nagrody i daniny.

A tu, wśród nas
w kadrze pamięci zatrzymana,
póki naszego życia będziesz kochana
za swoją serdeczność oraz życzliwość,
za wielką dobroć i z prawdą spolegliwość.

Żegnaj Droga Aniu,
niech CI gwiazda świeci,
a tu na zawsze
pozostaniesz w mej pamięci.
W wspomnieniu,
smutku westchnieniu,
jako Anioł dobroci,
który swą aurą świat złocił.

 
Podarowuję Tobie ANuś na ostatnią drogę utwór przepiękny i stosowny .




piątek, 8 czerwca 2012

MOTYL - Kocham Cię !


Motylem na świecie być,
pełnią idei w realu żyć.
Przywracać wynaturzeniom status quo,
tym, co  widzą przez katolskie szkło.
Te wszelkie obchodów fanaberie,
są to tylko urzędników kk brewerie.
Wierni mirażem zmanipulowani,
w łapska księży wydani.
Idą za nimi jak po smyczy,
a tego Pan Bóg sobie nie życzył.
Nie taka wiara dla człowieka,
gdy Bogu lecą łzy i drży powieka.
Gdzie wciąż jest krzyżowany,
a pod naukę wiary podtext podkładany.
Księża niczym faryzeusze,
wciąż głodomory i wciąż w posusze.
Z wiary żyją na garbie ludu w dobrobycie,
bo tylko w nim czują się znakomicie.
Nie taki bożek prowadzi do nieba,
co zabierze ostatni kęs chleba.
Artysta wiedział, co czyni,
jak i to kto tu zawinił.
Rozdawał sole dla otrzeźwienia,
stał sie drogowskazem do wyjścia z otumanienia.






                                                               

wtorek, 5 czerwca 2012

BINIENDA, to kamfora? czy Antoniego smenda?



 

4 czerwca
 świętujmy ten dzień gromadnie i narodowo
,
bo to święto rzutujące w kraju
na geopolitykę międzynarodową
.
Święto Zwycięstwa Demokracji i Wolności,
czcijmy pełną piersią w radości!

Na nic się zdały kacze układanki
i polityczne PiS przepychanki.
Z pamięci i emocji serc - fakty zrozumiałe,
że kłamstwo, potwarz - to czyny strupiałe.
Tam, gdzie stoi pełen pychy pisi ród,
tam rozciąga się polityczno-historyczny smród.
Na każdym poziomie kłamliwy,
w realu nie mający potwierdzenia, obrzydliwy.

                        Kłamstwo przez pis jako LOGO podnoszone                            
jest z prawdy historycznej na amen wytrzebione

Kurczy im się paleta tematyki mnoga,
łamie w nieprawdzie pazur, łamie się ostroga.
Preparowana pojęciowo dla "mohera",
który niedługo ujrzy już nagiego "bohatera"

Czym będą karmieni obłędne mizeraki,
które dla wodza urządzały pod Pałacem draki?
Bez pożywki nienawiści osamotnieni,
kłamstwem i fałszem otumanieni.
W stanie mizerabilizmu,
w tumanie mgły na poziomie debilizmu.
Stworzona na użytek własny umysłowa mizeria,
 dodatkowa Kaczyńskiego sitwa i koteria.
Tkwiąca w kółku wzajemnej adoracji,
oszołomstwo intelektu degeneracji.

Nawet mit i legenda smoleńskiego "zamachu"
doznały w polskich oczach kompletnego obciachu.
Sprowadzona z USA  przybłęda,
Zza mórz naukowa Binienda.
Wyłowiony z odmętów przez Macierewicza,
Miał robić mitem "zamachu"  za karierowicza.
Pobyt w kraju przez pis z pompą odwalony,
By dokument Komisji Millera został skruszony.

W konfrontacji z Wojskową Prokuraturą
ekspertyza Biniendy stała się chałturą.
Cichcem czmychnął w siną dal za ocean,
Jak bańka mydlana pękł smoleński pean.

To wszystko co kacze nam serwują mendy
a z nimi niejakie Antoniego - Biniendy


 




piątek, 1 czerwca 2012

czerwiec 2012

27 czerwca 2012
Ostatnie słowo,
ostatnie wczoraj zdanie,
a dziś z An ciche pożegnanie.

Zgasł płomyk życia,
spłynęła z rozpaczy łza,
smutek i ból dała losu gra.
Otoczona przyjaźnią oraz sercem
wędrujesz gwiezdnym kobiercem
do odległej i nieznanej krainy,
gdzie będziesz zbierać
za swe życie nagrody i daniny.

A tu, wśród nas
w kadrze pamięci zatrzymana,
póki naszego życia będziesz kochana
za swoją serdeczność oraz życzliwość,
za wielką dobroć i z prawdą spolegliwość.

Żegnaj Droga Aniu,
niech CI gwiazda świeci,
a tu na zawsze
pozostaniesz w mej pamięci.
W wspomnieniu,
smutku westchnieniu,
jako Anioł dobroci,
który swą aurą świat złocił.
Bach, JS Toccata & Fugue in d minor
zola (03:19)
3 No już lepiej

08 czerwca 2012

Paweł Hajncel - zaangażowany artysta.
Zdjęcie z witryny mmsilesia.pl
***
Motylem na świecie być,
pełnią idei w realu żyć.
Przywracać wynaturzeniom status quo,
tym, co widzą przez katolskie szkło.


Te wszelkie obchodów fanaberie,
są to tylko urzędników kk brewerie.
Wierni mirażem zmanipulowani,
w łapska księży wydani.

Idą za nimi jak po smyczy,
a tego Pan Bóg sobie nie życzył.
Nie będziesz miał bożków przede mną,
szczególnie takich,
co po swojemu naukę jak balon rozedmą.
Gdzie wszystko kk z helem pomieści,
gdzie schowane są polityczne treści.
Nie taka wiara dla człowieka,
gdy Bogu płynie łza i drży powieka.
Gdzie wciąż jest czynem krzyżowany,
a pod naukę wiary podtext podkładany.

Księża niczym faryzeusze,
wciąż głodomory i wciąż w posusze.
Z wiary żyją na garbie ludu w dobrobycie,
bo tylko w nim czują się znakomicie.

Nie taki bożek prowadzi do nieba,
co zabierze ostatni kęs chleba.
Artysta wiedział, co czyni,
jak i to - kto tu zawinił.

Rozdawał sole dla otrzeźwienia,
stał się drogowskazem do wyjścia z otumanienia.




zola (16:58)
3 No już lepiej

05 czerwca 2012




4 czerwca
świętujmy ten dzień gromadnie i narodowo
,
bo to święto rzutujące w kraju
na geopolitykę międzynarodową
.
Święto Zwycięstwa Demokracji i Wolności,
czcijmy pełną piersią w radości!
***
Na nic się zdały kacze układanki
i polityczne PiS przepychanki.
Z pamięci i emocji serc - fakty zrozumiałe,
że kłamstwo, potwarz - to czyny strupiałe.
Tam, gdzie stoi pełen pychy pisi ród,
tam rozciąga się polityczno-historyczny smród.
Na każdym poziomie kłamliwy,
w realu nie mający potwierdzenia, obrzydliwy.

Kłamstwo przez pis jako LOGO podnoszone
jest z prawdy historycznej na amen wytrzebione

Kurczy im się paleta tematyki mnoga,
łamie w nieprawdzie pazur, łamie się ostroga.
Preparowana pojęciowo dla "mohera",
który niedługo ujrzy już nagiego "bohatera"

Czym będą karmieni obłędne mizeraki,
które dla wodza urządzały pod Pałacem draki?
Bez pożywki nienawiści osamotnieni,
kłamstwem i fałszem otumanieni.
W stanie mizerabilizmu,
w tumanie mgły na poziomie debilizmu.
Stworzona na użytek własny umysłowa mizeria,
dodatkowa Kaczyńskiego sitwa i koteria.
Tkwiąca w kółku wzajemnej adoracji,
oszołomstwo intelektu degeneracji.

Nawet mit i legenda smoleńskiego "zamachu"
doznały w polskich oczach kompletnego obciachu.
Sprowadzona z USA przybłęda,
Zza mórz naukowa Binienda.
Wyłowiony z odmętów przez Macierewicza,
Miał robić mitem "zamachu" za karierowicza.
Pobyt w kraju przez pis z pompą odwalony,
By dokument Komisji Millera został skruszony.

W konfrontacji z Wojskową Prokuraturą
ekspertyza Biniendy stała się chałturą.
Cichcem czmychnął w siną dal za ocean,
Jak bańka mydlana pękł smoleński pean.

To wszystko co kacze nam serwują mendy
a z nimi niejakie Antoniego - Biniendy









zola (15:23)
Proszę o komentarz